"Startowałem, aby nie zawieść dziewczyn. To dla nich zgłosiłem się do konkursu, choć wiedziałem, że nie mam żadnych szans na zwycięstwo" - opowiada Niemczyk. I dodaje, że działacze PZPS nie zgodziliby się na jego niezależność. "Nie pozwoliłbym, żeby ludzie ze związku wtrącali mi się do pracy. I to ich bolało" - dodaje były selekcjoner.
Andrzej Niemczyk nie zamierza płakać nad swoim losem. Za 1,5 roku chce wystartować w wyborach na szefa siatkarskiego związku. "Nie mogę bezczynnie patrzeć, jak kilku buraków niszczy ten sport w Polsce. Przystąpię do kampanii wyborczej dobrze przygotowany. I zamierzam wygrać" - mówi w rozmowie z dziennikiem.pl znany trener.
"Nie byłem zaskoczony, że Polski Związek Piłki Siatkowej odrzucił moją kandydaturę na trenera reprezentacji. Dlatego podchodzę do sprawy na spokojnie" - mówi dziennikowi.pl Andrzej Niemczyk. Były szkoleniowiec "Złotek" nie spuszcza z tonu. Zapowiada, że chce zostać prezesem siatkarskiej centrali.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama