Agnieszka Radwańska spotka się po południu z Amerykanką Sereną Williams w swoim pierwszym wielkoszlemowym finale w turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie (pula nagród 16,1 mln funtów). Polska tenisistka walczy o fotel liderki rankingu WTA Tour. Radwańska raz już została wpisana do kronik The All England Lawn Tennis and Croquet Club jako najlepsza zawodniczka w rywalizacji juniorek w 2005 roku. Tym razem jednak ma szansę wziąć do rąk trofeum im. Maud Watson (po ceremonii wraca ono do muzeum). Zwycięstwo w londyńskiej imprezie oznacza 1,15 miliona funtów premii oraz 2000 punktów, które w przypadku krakowianki dadzą jej pierwszą pozycję, jako 22. liderki w historii klasyfikacji utworzonej w 1975 roku.
W razie porażki Radwańska zdobędzie 1400 punktów i 557 tysięcy funtów, co będzie najwyższą nagrodą zdobytą przez nią na korcie. W tym przypadku awansuje z trzeciej na drugą pozycję, najwyższą w karierze, wyprzedzając Rosjankę Marię Szarapową. Przed nią znajdzie się tylko Białorusinka Wiktoria Azarenka.
Rozpoczęcie finału singla kobiet wyznaczono na godzinę 14.00 czasu miejscowego (15.00 polskiego) na Korcie Centralnym, który w razie niepogody może zostać zasłonięty dachem. Ten mecz, tradycyjnie już, będzie oglądał z loży królewskiej książę Kentu - Edward Windsor. Honorowy prezes The All England Lawn Tennis And Croquet Club będzie wręczał trofea uczestniczkom tego pojedynku zaraz po jego zakończeniu. Radwańska jest pierwszą od 75 lat polską tenisistką, która wystąpi w finale imprezy zaliczanej do Wielkiego Szlema. W 1937 roku dokonała tego Jadwiga Jędrzejowska, również w Wimbledonie. Przegrała wówczas z Brytyjką Dorothy Edith Round 2:6, 6:2, 5:7.