35-letni zwycięzca rekordowych 21 turniejów wielkoszlemowych miał wielkie problemy z pokonaniem o 17 lat młodszego Alcaraza. W ubiegłym roku Nadal wygrał z nim gładko w Madrycie w 78 minut, tym razem potrzebował trzech godzin i 12 minut, by odnieść zwycięstwo. Decydujące było jedyne przełamanie serwisowe w trzecim secie.

Reklama

Grałem dobrze od początku, ale po prostu bardzo trudno było go powstrzymać, bo grał świetnie. W żadnym momencie nie mogłem powiedzieć, że kontroluję mecz. On potrafi robić niewiarygodne rzeczy - komplementował rywala po meczu Nadal, który w tym roku odniósł już 20. zwycięstwo i jest niepokonany.

W niedzielnym finale będzie walczył o czwarty triumf w tym prestiżowym turnieju, nazywanym piątą lewą wielkiego szlema. Poprzednio był tu najlepszy w 2007, 2009 i 2013 roku. Stawką będzie także wyrównanie liczby wygranych turniejów masters. Nadal ma 36 zwycięstw, o jedno mniej od Serba Novaka Djokovica.

Reklama

We wcześniejszym półfinale 24-letni Fritz pokonał Rosjanina Andrieja Rublowa 7:5, 6:4. Choć zawodnicy rozegrali tylko dwa sety, spotkanie trwało ponad 100 minut. Amerykanin w finale imprezy ATP wystąpi po raz siódmy. Dotychczas triumfował tylko raz - przed dwoma laty w Eastbourne. Z Nadalem spotkał się w finale turnieju w Acapulco w 2020 roku i przegrał 3:6, 2:6.

Wyniki półfinałów:

Rafael Nadal (Hiszpania, 4)- Carlos Alcaraz (Hiszpania, 19) 6:4, 4:6, 6:3
Taylor Fritz (USA, 20) - Andriej Rublow (Rosja, 7) 7:5, 6:4