22-letnia Polka obronę wywalczonego rok temu tytułu w Nowym Jorku zaczęła w poniedziałek od gładkiej wygranej ze Szwedką Rebeccą Peterson 6:0, 6:1. Urodzona w Moskwie Saville, która do 2021 roku startowała pod panieńskim nazwiskiem Gawriłowa, zmusiła Świątek do większego wysiłku.

Reklama

Z powodu licznych kontuzji 29-letnia Saville na liście WTA jest obecnie dopiero 322. Najwyżej w karierze, sześć lat temu, była na 20. pozycji. Świątek pokonała ją po raz drugi w karierze.

Saville nie można odmówić waleczności. Już w pierwszym gemie udało jej się zaskoczyć Świątek i ją przełamać. Polka błyskawicznie jednak odrobiła stratę, przejęła inicjatywę i więcej w tym secie nie przegrywała.

Drugą partię to Świątek zaczęła od przełamania, ale nieustępliwa Saville wyrównała na 2:2. To był jednak jej ostatni zryw w tym meczu. Kilka minut później Polka ponownie ją przełamała, a następnie utrzymując własne podanie zamknęła spotkanie w dwóch setach.

W 3. rundzie podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zmierzy się z Kają Juvan. Słowenka w światowym rankingu zajmuje 145. miejsce, a w środę pokonała Amerykankę Lauren Davies 6:7 (3-7), 6:4, 6:3. Świątek grała z nią wcześniej dwa razy i odniosła dwa zwycięstwa.

Wynik meczu 2. rundy singla kobiet:
Iga Świątek (Polska, 1) - Daria Saville (Australia) 6:3, 6:4