Hontama w światowym rankingu zajmuje dopiero 148. miejsce i do turnieju głównego przebijała się przez kwalifikacje, ale dzielącej zawodniczki różnicy na liście WTA na korcie długimi fragmentami nie było widać.

24-letnia Japonka zaczęła mecz bardzo dobrze, a Świątek popełniała wiele niewymuszonych błędów. W efekcie Polka została dwukrotnie przełamana i przegrywała już 1:4. Wówczas podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego znacząco poprawiła swoją grę. Wygrała pięć kolejnych gemów, co dało jej zwycięstwo w secie.

Reklama

Świątek nie zwalniała tempa

W drugiej partii 22-letnia raszynianka nie zwalniała tempa i szybko objęła prowadzenie 5:1. Na zamknięcie przez nią spotkania trzeba było jednak jeszcze trochę poczekać. Ambitnie grająca Hontama zdołała doprowadzić do remisu 5:5, broniąc po drodze dwie piłki meczowe.

Reklama

W tym momencie Świątek ponownie jednak się zmobilizowała. Wygrała dwa następne gemy, pieczętując awans do ćwierćfinału.

Wilgotność mi doskwierała, wszystko było trudniejsze. Rywalka walczyła o każdy punkt, do samego końca. Nie było mi łatwo i cieszę się, że w końcu sobie z tym poradziłam - powiedziała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie.

Reklama

To jej pierwszy w karierze turniej WTA w Azji. Dwa lata temu w Tokio grała przy okazji igrzysk olimpijskich, ale wówczas z powodu pandemii nie było kibiców. Tym razem szczelnie wypełnili obiekt, a wielu trzymało tabliczki z napisem "Iga".

Atmosfera była wspaniała, bez porównania z igrzyskami. Pierwszy raz doświadczam tego w Japonii. Jestem wdzięczna, że publiczność nie wspierała tylko swojej zawodniczki. To dla mnie zaszczyt, że mogę tu grać - podkreśliła Polka.

Jej kolejną rywalką będzie Weronika Kudermietowa. Rozstawiona z numerem ósmym rosyjska tenisistka pokonała Amerykankę Kaylę Day 6:3, 6:3.

Z Kudermietową Świątek mierzyła się już cztery razy i wszystkie mecze wygrała. W trzech ostatnich oddała rywalce łącznie zaledwie cztery gemy.

Wynik meczu 2. rundy:

Iga Świątek (Polska, 1) - Mai Hontama (Japonia) 6:4, 7:5.