Na konkurs do Związku Piłki Ręcznej w Polsce wpłynęły tylko dwie kandydatury. Jedna z nich została odrzucona i... został tylko on - Zenon Łakomy.
Nad ofertami Łakomego i serbskiego trenera Lazara Kordicia debatowała specjalna komisja konkursowa. I co? "Serbski trener dostarczył niekompletne dokumenty. Brakowało wśród nich dokumentacji o jego pracy na arenie międzynarodowej. I dlatego jego oferta została odrzucona. Pozostał więc już tylko Zenon Łakomy" - powiedział dziennikowi.pl rzecznik prasowy reprezentacji, Marek Skorupski. Wygląda więc na to, że na stanowisku selekcjonera będzie pracowała ta sama osoba, co poprzednio.
Trudno się dziwić, że trenerzy nie biją się o pracę z reprezentacją. Mała popularność piłki ręcznej, brak sponsorów i niecałe 6 tysięcy złotych brutto pensji - to wszystko zniechęca przede wszystkim znanych szkoleniowców z zagranicy. Ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie po mistrzostwach świata mężczyzn. Ale trener Łakomy już dziś może być pewien, że jest faworytem do reprezentacyjnego stołka kadry kobiet.