"Mamy plaże, słońce i sławę" - argumentował aktor. "Ale to nie wszystko. Mamy słynnego Davida Beckhama!" - dodał. I rzeczywiście. Angielski zawodnik to jedna z najpopularniejszych osób na świecie. Gdziekolwiek się pojawi, zawsze jest o nim głośno. Choć do klubu z Los Angeles przejdzie oficjalnie dopiero jesienią, już jest jego największą gwiazdą.

Walka o organizację Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku nabiera rumieńców. Ale nie ma się co dziwić. Dla organizatorów to zyski liczone w milionach dolarów. A promocja miasta jest dla gospodarzy olimpiady praktycznie bezcenna. "Chcemy, żeby kojarzono nas także ze sportem" - mówi Schwarzenegger. I zapowiada, że z pomocą "Becksa" dopnie swego.