Początek zdecydowanie należał do Polaków, którzy w 14. minucie prowadzili 8:3. Dobrze w bramce spisywał się Adam Morawski i miał mocne wsparcie w dość szczelnej defensywnie. Jeszcze w 19. minucie podopieczni trenera Piotra Przybeckiego utrzymywali pięciobramkową przewagę (10:5). Jednego z goli rzucił debiutujący w reprezentacji Paweł Krupa. Obok niego pierwszy występ w drużynie narodowej zaliczyli także Hubert Kornecki i bramkarz Tomasz Wiśniewski.
Od tej pory Hiszpanie wzięli się za odrabianie strat. Coraz częściej grali wysuniętą obroną, z czym nie za bardzo radzili sobie biało-czerwoni. W dodatku gospodarze zaczęli popełniać proste błędy i ich przewaga powoli topniała. W rezultacie schodzili na przerwę wygrywając już tylko 14:12.
Po zmianie stron goście szybko dogonili rywali i w 34. minucie po raz pierwszy objęli prowadzenie (16:15). Ambitnie grający Polacy, w których szeregach wyróżniał się m.in. Paweł Paczkowski, nie dawali za wygraną. Do 43. minuty wynik oscylował wokół remisu. Jednak wystarczyło kilka strat i prostych błędów, żeby w 49. minucie mistrzowie Europy prowadzili różnicą czterech goli (26:22). M.in. hiszpańskim obrońcom praktycznie udało się odciąć od podań obrotowego FC Barcelony Kamila Syprzaka.
W końcówce była jeszcze szansa na wyrównanie (26:27 w 56. min), ale rywale zachowali więcej zimnej krwi i dowieźli zwycięstwo do ostatniej syreny.
Przed meczem przed Areną Kalisz odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika „Piłkarze Ręczni”. Oba wydarzenia były elementem obchodów jubileuszu 100-lecia polskiej piłki ręcznej.
Polska - Hiszpania 30:31 (14:12)
Polska: Adam Morawski, Tomasz Wiśniewski – Paweł Krupa 1, Przemysław Krajewski 1, Walczak 3, Hubert Kornecki, Antoni Łangowski 3, Paweł Genda 2, Jan Czuwara, Kamil Syprzak, Michał Potoczny, Arkadiusz Moryto 5, Michał Daszek 1, Rafał Przybylski 4, Paweł Paczkowski 7, Łukasz Gierak 1, Piotr Chrapkowski 2
Najwięcej bramek dla Hiszpanii: Kauldi Odriozola 5, Aitor Arino 5, Angel Montoro 4, Inaki Pecina 4, Daniel Dujshebaev 4.