Cash nie zdecydował się na transfer
Cash już w letnim okienku transferowym mógł zmienić miejsce zatrudnienia. Piłkarz nie narzekał na brak propozycji. Miał kilka ofert, ale ostatecznie żadnej z nich nie skorzystał.
Kilka nazw przewinęło się w mediach. Z Premier League i spoza Anglii. Od początku myślałem jednak o tym, by zostać w Aston Villi. Podoba mi się tu, rozwijam się. Rok temu graliśmy w Lidze Mistrzów, dalej rywalizujemy w europejskich pucharach. Za chwilę dobiję do dwustu występów dla klubu, zostało mi jeszcze pięć. Mam tu cele do osiągnięcia - podkreślił Cash w rozmowie z "WP SportoweFakty".
Cash czuje wsparcie trenera
Reprezentant Polski świetnie czuje się w Aston Villi. Na razie nie ruszam się z Birmingham. Mamy świetnego trenera. Wierzy we mnie. Szybko dogadaliśmy się w sprawie nowej umowy. Unai Emery jest znakomitym taktykiem, bardzo błyskotliwym i mądrym szkoleniowcem. Rozumie grę, potrafi pomóc ci we własnym rozwoju, potrafi rozwinąć zespół. Praca z nim to przyjemność. To najlepszy trener, jakiego miałem w karierze. No i Jana Urbana - zaznaczył Cash.
Cash pod wrażeniem kibiców Legii
28-latek jednak nie zamierza wiecznie grać dla Aston Villi. Tak przynajmniej wynika z jego słów. Po wygaśnięciu obecnego kontraktu planuje przeprowadzkę do Polski. Za cztery lata idę do Legii Warszawa! Pamiętam ich świetnych kibiców - cytuje piłkarza "WP SportoweFakty".
Cash grał przeciwko Legii w 2023 roku w Lidze Konferencji. Przy Łazienkowskiej Aston Villa przegrała z gospodarzami 2:3. Reprezentant Polski mecz zaczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w 67. minucie. Po meczu był pod wielkim wrażeniem dopingu kibiców Legii.