Urban zadowolony z losowania baraży
Na losowanie do Zurychu poleciała trzyosobowa delegacja PZPN - sekretarz generalny Łukasz Wachowski, selekcjoner Jan Urban i dyrektor reprezentacji Adrian Mierzejewski. Tuż po zakończeniu ceremonii opiekun polskich piłkarzy w rozmowie z TVP Sport powielił się swoją opinią na temat temat rywali, na jakich jego drużyna trafiła w barażach.
Nie możemy narzekać. Dobrze wylosowaliśmy. Jesteśmy faworytem. Mamy szacunek dla rywali, ale musi być też pewność siebie, bo to pomaga. Wracamy z Zurychu pełni nadziei, że baraże ułożą,a się po naszej myśli - powiedział na gorąco Urban.
"Okienko transferowe" będzie kluczem do wygrania baraży
Selekcjoner podkreślił, że kluczową sprawą przed meczami barażowymi, które zdecydują o być albo nie być na mundialu 2026 będzie zimowe "okienko transferowe". Trudno mi w tej chwili powiedzieć, z kim wolałbym grać w finale baraży z Ukrainą czy ze Szwecją. Nie wiemy, co się wydarzy przez cztery miesiące. Kluczowe będzie styczniowe okienko transferowe. Ono może wiele pozmieniać. Ja mogę sobie tylko życzyć, żeby chłopaki grali w swoich klubach. Jeśli będą zmieniać barwy, to ważne, by w nowych drużynach mieli miejsce w składzie - zaznaczył Urban.
Dla Urbana nie ma znaczenia, czy z Ukrainą zagramy w Polsce
Opiekun biało-czerwonych podkreślił, że nie ma dla niego znaczenia, czy w ewentualnym finale baraży, jeśli trafimy na Ukrainę, to być może, że mecz zostanie rozegrany w Polsce. I tak mieliśmy szczęście w losowaniu. Dlatego dwa mecze w u siebie to już za dużo byłoby tego szczęścia. Jeśli chcemy jechać na mistrzostwa świata, to musimy poradzić sobie niezależnie, gdzie odbędzie się finał baraży - ocenił Urban.
Urban w przyszłym tygodniu zacznie przygotowania do baraży
Przygotowania do marcowych baraży sztab reprezentacji Polski rozpocznie już w przyszłym tygodniu. Teraz koncentrujemy się na pierwszym meczu z Albanią, ale analiza drugiego przeciwnika też będzie. Spotkamy się po najbliższym weekendzie i zaczniemy przygotowania od podsumowania eliminacji. Potem będziemy monitorować zawodników. Tam może być wiele zmiennych. To będzie się opierać przed wszystkim na jak najczęstszym oglądaniu ich w akacji żeby późniejsza selekcja była jak najbardziej trafna - zakończył Urban.