FIFA i UEFA wykluczyły Rosję. Na Izrael przymykają oko

Izrael dopuszcza się ludobójstwa na Palestyńczykach w Strefie Gazy. Takie są wyniki śledztwa opublikowanego przez ONZ. Premier tego kraju, Benjamin Netanjahu został oskarżony przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. To jednak nadal pozostaje bez reakcji władz światowego i europejskiego futbolu. FIFA ani UEFA nie wykluczyły państwa agresora, tak jak miało to miejsce w przypadku Rosji, kiedy napadła na Ukrainę.

Reklama

Wypowiedzi izraelskich polityków, w których wskazują, że naród palestyński ma być wręcz eksterminowany, wypędzony z Gazy, są przerażające. Zdaniem wielu politologów cel jest jednak jasny - jest nim eksterminacja całego narodu palestyńskiego. Na to wskazywałoby zresztą zabijanie dzieci i kobiet - podkreśla w rozmowie z "WP SportoweFakty" Listkiewicz.

Prowokacje na meczach klubów z Izraela

Póki co, reprezentacja Izraela i kluby z tego kraju w rozgrywkach międzynarodowych ze względów bezpieczeństwa nie mogą w roli gospodarza organizować meczów na terenie swojej ojczyzny. Według byłego prezesa PZPN sytuacja w tej chwili wymaga, by piłkarskie władze poszły krok dalej.

Mecze izraelskich klubów prowokują sytuacje, które nie powinny mieć miejsca. Te mecze nie cieszą się praktycznie żadną popularnością. Do tego dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji jak chociażby w meczu z Rakowem Częstochowa. To są same kłopoty. Wydaje mi się, że sytuacja już dojrzała do tego, żeby wykluczyć izraelskie kluby - uważa Listkiewicz.

Reklama

Listkiewicz nie jest antysemitą

Były sternik polskiej piłki zaznacza, że jego opinia nie wynika z żadnych uprzedzeń. Nie jestem, broń Boże, antysemitą. Co więcej, mam prawo głośno zabierać głos, ponieważ moja babcia i jej siostry były uhonorowane orderami "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata". Ratowały dzieci żydowskie z getta w czasie wojny. Mają swoje drzewko i tablice upamiętniające w Yad Vashem. Z tego względu tym bardziej mam moralnie prawo zabierać głos w taki sposób - twierdzi Listkiewicz w na łamach "WP SportoweFakty"

Były prezes PZPN przypomina, że Palestyna jest oficjalnym członkiem FIFA. Ma swoją reprezentację, która rozgrywa mecze w eliminacjach mistrzostw świata. Czas uderzyć pięścią w stół. Nie wiem, skąd taka bojaźń - zastanawia się 72-latek w rozmowie z "WP SportoweFakty".