Na urazy narzekają Abdou Traore, Fred Benson, Paweł Nowak i Aliaksandr Sazankow. Ten pierwszy zmagał się z kontuzją mięśnia dwugłowego, Benson narzeka na ścięgno Achillesa, Nowak miał problemy z łydką, natomiast Sazankow z mięśniem czworogłowym. "Ta czwórka powinna wrócić do treningu dopiero po meczu z Górnikiem" - powiedział PAP rzecznik prasowy gdańskiego klubu Michał Lewandowski.

Reklama

Ci piłkarze z powodu zdrowotnych kłopotów nie wystąpili w ostatniej konfrontacji z Wisłą, co i tak nie przeszkodziło Lechii w odniesieniu w Krakowie zwycięstwa 1:0. Jest to jednocześnie jedyna wygrana gdańskiego zespołu w tym sezonie. Na PGE Arenie Gdańsk biało-zieloni zanotowali dwa remisy z zamykającymi tabelę T-Mobile Ekstraklasy Cracovią i ŁKS Łódź.

"Nasze wyniki na początku sezonu były poniżej oczekiwań, szwankowała skuteczność, jednak zdania nie zmieniłem i nadal uważam, że w tym zespole naprawdę drzemią spore możliwości. Po zwycięstwie w Krakowie morale drużyny oraz wiara piłkarzy we własne umiejętności zdecydowanie wzrosła" - zapewnił trener Kafarski, który być.

Być może w spotkaniu w Górnikiem gdański szkoleniowiec pozwoli zadebiutować w Lechii Tadicowi. 24-letni Chorwat podpisał z gdańską ekipą dwuletni kontrakt ostatniego dnia okienka transferowego.

W poprzednim sezonie Górnik zajął szóste miejsce, podczas kiedy Lechia była ósma, niemniej w bezpośredniej konfrontacji lepsi okazali się gdańszczanie. Biało-zieloni wygrali na własnym stadionie 5:1 oraz zremisowali na wyjeździe 0:0. Przy okazji wyeliminowali także rywali w 1/16 finału Pucharu Polski zwyciężając w Zabrzu 2:0.

"Górnik spisuje się w tym sezonie więcej niż przyzwoicie. Zabrzanie mają bardzo dobrego trenera, który potrafił nauczyć swoich piłkarzy świetnie zorganizowanej i twardej gry. Na pewno drużyna z Górnego Śląska będzie niewygodnym przeciwnikiem i spodziewam się, że w poniedziałek postawi nam wyższe wymagania niż rok temu" - dodał gdański szkoleniowiec.

Lechiści będą do tego spotkania przygotowywać się według takiego samego scenariusza jak do ostatniej potyczki z ŁKS, która również odbyła się w poniedziałek. Gdańszczanie będą trenować w sobotę i w niedzielę na własnych obiektach, a po tych ostatnich zajęciach wyjadą wieczorem na Kaszuby do miejscowości Borcz, skąd przyjadą bezpośrednio na mecz z Górnikiem.