Beniaminek z Niecieczy zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 24 punktów. W ostatnich dwóch spotkaniach podopieczni trenera Latala pokazali się z dobrej strony, ale kiepska skuteczność sprawiła, że wywalczyli tylko dwa punkty remisując z Górnikiem w Zabrzu i u siebie z Radomiakiem.
Czeski szkoleniowiec nie ukrywa, że w tym tygodniu mocno pracowano nad poprawą tego elementu gry.
Wiemy, że mamy z tym problem. Musimy jednak zagrać tak jak w drugiej połowie z Radomiakiem, to będzie dobrze. Wtedy zdobędziemy punkty. Musimy jednak wykorzystywać swoje szanse – podkreślił.
Lechia to obecnie czwarty zespół ekstraklasy. Już wiadomo, że jeśli utrzyma tę lokatę, to latem zagra w Pucharze Konferencji. Ostatnio gdańszczanie nie spisują się najlepiej, zwłaszcza w meczach wyjazdowych. W poprzedniej kolejce przegrali 1:2 z Legią w Warszawie.
Lechia u siebie jest bardzo groźna, czeka nas ciężki mecz. Musimy dobrze bronić i kontratakować wtedy sprawimy przeciwnikowi kłopoty – stwierdził.
W Gdańsku Latal nie będzie mógł skorzystać z prawego obrońcy Mateusza Grzybka, który pauzuje za żółte kartki. Poza nim wszyscy pozostali zawodnicy są gotowi do gry.
Piłkarze Bruk-Betu w podróż do Gdańska udadzą się samolotem z Krakowa. W jesiennym meczu tych drużyn w Niecieczy Lechia wygrała 2:0. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 20.00.