Tym spotkaniem żyło całe Podkarpacie. Bilety na czarnym rynku osiągnęły cenę 150 złotych - 10 razy większą niż kwota wydrukowana na wejściówce. Kibice po cichu wierzyli w wygraną Resovii, ale podopieczni Daniela Castellaniego okazali się nie do pokonania. Wygrali pewnie trzy sety i w dobrych nastrojach wrócili do domu.
Naszpikowana gwiazdami drużyna z Bełchatowa zrehabilitowała się po trzech kolejnych porażkach w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Podopieczni Jana Sucha sprawili rywalom największe problemy w trzeciej partii. Rzeszowianie prowadzili nawet różnicą pięciu punktów. Mistrzowie Polski odrobili jednak straty, wygrywając trzeciego set 25:20 i całe spotkanie 3:0.
W pozostałych sobotnich spotkaniach także nie było niespodzianek. Siatkarze AZS Częstochowa pewnie wygrali u siebie z beniaminkiem, Jadarem Radom. Goście byli lepsi tylko w drugim secie, którego wygrali 25:21. W pozostałych byli wyraźnie gorsi. W ostatnim spotkaniu 7. kolejki siatkarze Mostostalu-Azoty Kędzierzyn-Koźle wygrali u siebie z Chemikiem Bydgoszcz 3:1. Mecz miał podobny przebieg jak ten w Częstochowie. Także i tu, goście wygrali tylko drugą partię.
Na pierwsze miejsce w tabeli awansowali siatkarze Skry. Drugie zajmuje drużyna AZS Olsztyn, ale ma jeden zaległy mecz z Jastrzębskim Węglem, który zajmuje trzecie miejsce.
Wyniki sobotnich meczów 7. kolejki PLS:
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 22:25, 20:25)
AZS Częstochowa - Jadar Radom 3:1 (25:17, 21:25, 25:16, 25:21)
Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle - Chemik Bydgoszcz 3:1 (25:23, 19:25, 25:23, 25:21)
Wyniki piątkowych meczów 7. kolejki PLS:
AZS Politechnika Warszawska - PZU AZS Olsztyn 1:3 (25:22, 21:25, 23:25, 21:25)
Gwardia Wrocław - Jastrzębski Węgiel 0:3 (13:25, 12:25, 16:25)