Już pierwsze piłki pokazały, że zespół Delecty będzie się dzielnie bronił. Podopieczni Wiesława Popika grali jak zaklęci. Rozgrywali na różne sposoby, przyjmowali nawet najtrudniejsze ataki. Kibice byli w siódmym niebie. Pierwsze dwa sety padły łupem gospodarzy.

Reklama

W trzecim secie siatkarze AZS Częstochowa wzięli się w garść. Zagrali na swoim zwykłym poziomie, czyli dokładnie i skutecznie. W tej partii wyszła różnica klas. Goście wygrali 25:16 i wierzyli, że odwrócą losy spotkania. Ale zawiedli się. Zespół Delecty udowodnił, że dwa pierwsze sety nie były dziełem przypadku. Czwartą partię wygrali zdecydowanie, 25:16 i mogli się cieszyć z sukcesu jakim było pokonanie trzeciego zepołu w tabeli.

Dzięki zwycięstwu za 3 punkty, ligowi outsiderzy zmniejszyli stratę do przedostatniego zespołu. Ale do ósmego miejsca, które daje prawo startu w rozgrywkach play-off brakuje im jeszcze czterech "oczek".