Polskie siatkarki już wcześniej straciły szanse na zakwalifikowanie się do finałowego turnieju, który rozegrany zostanie od 9 do 13 maja w Jokohamie, ale chciały zagrać z Włoszkami dobry mecz i wygrać. Pierwszy set był niezwykle wyrównany. Polki grały dobrze i objęły nawet trzypunktowe prowadzenie. Potem, przez większość setu, utrzymywały dwupunktową przewagę. Końcówka pierwszej części gry była emocjonująca, bo naszym rywalkom udało się wyrównać na 22:22. "Złotka" były jednak zdeterminowane, by wygrać tę partię. Pierwszy set zakończył się skutecznym blokiem Bednarek. 1:0 dla Polski! Drugi set lepiej zaczęły nasze rywalki. Polki chyba jeszcze cieszyły się z dużego punktu, bo po chwili przegrywały już 1:4. Potem zaczęło się mozolne odrabianie strat. Udało się wyjść na remis 13:13 i od tego momentu "Złotka" zaczęły walczyć o zwycięstwo w drugim secie. Atak Rosner dał nam piłkę setową, a ostatnią akcję udanie zakończyła Barańska. 2:0. W trzecim secie dużo lepsze były nasze rywalki. Włoszki utrzymywały bezpieczny dystans przez cały set, od stanu 15:11. Polski próbowały co prawda nawiązać walkę przy wyniku 22:18, ale ostatecznie set zakończył się wyraźnym zwycięstwem Włoszek. Kolejny set to już niestety kompromitacja Polek, które nie istniały na parkiecie. Punkt za punktem zdobywała Italia, a wynik zatrzymał się na 25:14. Tie-break zaczął się tak jak poprzedni set - Włoszki prowadziły już 4:1. Potem jednak Polki nawiązały równą walkę i gra stała się niezwykle emocjonująca. Niestety, końcówka znów należała do Italii i musieliśmy przełknąć ósmą kolejną porażkę naszej reprezentacji. Polki należy jednak pochwalić za ambicję i wolę walki, szczególnie w pierwszych dwóch setach. Włochy - Polska 3:2 (23:25, 23:25, 25:20, 25:14, 18:16)

Reklama