Pod koniec stycznia w Melbourne Nadal musiał odrobić stratę dwóch setów, by sięgnąć po rekordowy w męskim singlu 21. tytuł wielkoszlemowy. W piątek Hiszpan, rozstawiony w Acapulco z numerem czwartym, zaczął znacznie lepiej hitowe spotkanie z Miedwiediewem (1.), którego zepchnął do obrony.

Reklama

W połowie drugiego seta Rosjanin zaczął bardziej dochodzić do głosu i gracz z Majorki miał nieco kłopotów. W tej części spotkania doszło właśnie do wszystkich 11 "break pointów", które miał tenisista z Moskwy. Hiszpan zdołał jednak wyjść obronną ręką z tych kłopotów i nie pozwolił przeciwnikowi odrobić strat. Pojedynek zakończył niewymuszony błąd Miedwiediewa, który w poniedziałek i tak zadebiutuje w roli lidera światowego rankingu wobec ćwierćfinałowej porażki Serba Novaka Djokovica w Dubaju.

Daniił w drugim secie grał bardzo agresywnie, posyłał skróty i miał uderzenia wygrywające. Było mi bardzo trudno. Miałem trochę szczęścia, że udało mi się wygrać tę partię, podczas gdy on miał wówczas tyle szans. Niesamowicie jest wygrać z numerem jeden na świecie i zagrać w finale - zaznaczył Nadal, który w dotychczasowych edycjach trzykrotnie triumfował w turnieju w Acapulco.

Prawie 36-letni Hiszpan z młodszym o 10 lat Rosjaninem zmierzył się po raz szósty, a ze zwycięstwa cieszył się pięciokrotnie.

Rozstawiony z numerem szóstym Norrie odprawił w piątek finalistę meksykańskiego turnieju z poprzedniego sezonu Greka Stefanosa Tsitsipasa (3.) 6:4, 6:4.

Brytyjczyk podtrzymuje dobrą formę - w ubiegłym tygodniu zwyciężył w imprezie ATP w Delray Beach. W dorobku ma trzy takie tytuły, a w finale zagra po raz dziewiąty. Z Nadalem rywalizował dotychczas trzykrotnie i za każdym razem musiał uznać wyższość byłego lidera światowej listy.

Wyniki półfinałów: Cameron Norrie (W. Brytania, 6) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3) 6:4, 6:4 Rafael Nadal (Hiszpania, 4) - Daniił Miedwiediew (Rosja, 1) 6:3, 6:3