Linette (45. WTA) dotąd trzykrotnie mierzyła się z Samsonową (23. WTA) i wszystkie mecze przegrała w dwóch setach. Tak było dwa lata temu w ćwierćfinale turnieju w Cleveland, a w tym roku w pierwszej rundzie French Open i w 1/16 finału w Cincinnati.

Reklama

Linette do zwycięstwa potrzebowała 86 minut

Wtorkowy pojedynek Linette rozpoczęła nie najlepiej - od przegranego własnego serwisu. Stratę odrobiła już w następnym gemie, później znów przełamała serwis Rosjanki i objęła prowadzenie 4:1. Pierwszą partię zamknęła przy serwisie Samsonowej po 43 minutach gry.

W drugim secie Linette pewnie serwowała, szybko przełamała podanie Rosjanki i również po 43 minutach wygrała seta i mecz. Zadanie ułatwiły jej pomyłki rywalki, m.in. sześć podwójnych błędów serwisowych.

Linette wyżej notowana od Curenko

Linette z Curenko do tej pory grała cztery razy. Bilans jest remisowy 2-2. Po raz ostatni spotkały się we wrześniu w Hua Hin w Tajlandii.

Polka zwyciężyła w dwóch setach. Obecnie Linette zajmuje 45. miejsce w rankingu WTA, a Curenko - 96.

W poniedziałek Magdalena Fręch pokonała japońską kwalifikantkę Mai Hontamę 6:0, 6:4. W drugiej rundzie czeka ją jednak trudne zadanie - zmierzy się z Amerykanką Emmą Navarro (8. WTA, nr 6).

Łodzianka w Wuhan wystąpi również w deblu. W parze z Bułgarką Wiktoriją Tomową na początek zagrają z Chinkami Yafan Wang i Yifan Xu.

Świątek nie poleciała do Wuhan

W Wuhan nie gra Iga Świątek, która kilka dni temu wycofała się z zawodów. Aktualnie liderka światowego rankingu szuka nowego trenera.

W piątek Świątek po trzech latach współpracy rozstała się z Tomaszem Wiktorowskim. Team naszej tenisistki poinformował, że jej udział w turnieju WTA Finals w Rijadzie nie jest zagrożony.