Polacy grali nierówno. Widać, że nie chcą się zbyt mocno sfatygować przed mistrzostwami Europy. Przecież nikomu nie zależy na odniesieniu kontuzji. Dlatego mecz z Białorusinami potraktowali ulgowo. Zaczęli od prowadzenia, ale potem to rywale doszli do głosu. Po 20 minutach prowadzili nawet 10:14. Do przewy jest nasi piłkarze przegrywają 17:18. Po przerwie Polacy przycisnęli i wygrali 34:31.

Reklama

Trener Bogdan Wenta nieprzypadkowo wybrał właśniej Białorusinów. "Wywodzą się z dawnej <szkoły radzieckiej>, ale stylem gry trochę przypominają naszych grupowych rywali - Chorwację i Słowenię - wyjaśnił selekcjoner.

Mecz towarzyski w Elblągu:
Polska - Białoruś 34:31
(17:18)