Polityk, który jeszcze niedawno rozważał kandydowanie na stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, nie kryje, po której stronie barykady w sporze rządu z PZPN stoi. "Rządowa szarża z szablami na czołgi FIFA i UEFA kończy się kompletnym fiaskiem. Za kilkadziesiąt godzin Polska może wylecieć za burtę eliminacji mistrzostw świata" - ostrzega na swoim blogu w onet.pl.
>>>Zobacz, o co PZPN oskarża ministra sportu
Jego zdaniem rząd Donalda Tuska gorzko odczuje zawieszenie naszej reprezentacji w mundialowych rozgrywkach. "Wówczas nawet kibice, co weekend skandujący na stadionach ligowych: "jeb...ć PZPN", zmienią swój stosunek - ale nie do związku piłkarskiego, lecz rządu, który pozbawił ich sportowych, narodowych emocji" - wieszczy Ryszard Czarnecki.
"Do tego dochodzi wyrzucenie zespołów z europejskich pucharów - a właściwie jednego zespołu: Lecha Poznań, ale mającego szansę zajść wysoko" - komentuje europoseł PiS.
>>>Schetyna do Drzewieckiego: Trzeba ostro!
Zdaniem Czarneckiego premier i minister sportu znaleźli się w trudnej sytuacji, choć - jak zauważa - mieli dobre intencje. "Grający profesjonalnego polityka Tusk poleciał z piką na okopy UEFA - a tam przywitały go karabiny maszynowe... Teraz trudno mu się wycofać. Nie chce dać ciała. Tyle, że jeszcze większym daniem ciała będzie realnie grożąca strata Euro 2012" - krytykuje.
>>>Dlaczego Tusk wypowiedział wojnę FIFA
"Rząd strzela sobie samobója. To pewne" - nie ma wątpliwości Ryszard Czarnecki.