Pogromca Lecha Poznań w 1/16 finału piłkarskiej Ligi Europejskiej Sporting Braga nie potrafił się skutecznie przeciwstawić znacznie bardziej utytułowanej Benfice Lizbona. Kibice w Lizbonie obejrzeli pierwszy mecz półfinałowy bez większych emocji, a trybuny odżywały tylko przy strzelonych bramkach.
Zespół z Lizbony, który w tegorocznej edycji Ligi Europejskiej nie przegrał ani jednego spotkania, i tym razem był uznawany za faworyta. I od początku meczu nie pozostawił wątpliwości, że opinie ekspertów nie były przesadzone.
Mimo wszystko ekipa prowadzona przez Jorge Jesusa potrzebowała 50 minut, by pokonać bramkarza gości. Nie zawiódł Brazylijczyk Jardel, który po odbiciu piłki od słupka po strzale Oscar Cardozo, dopadł do niej i skierował w światło bramki.
Gospodarze wyraźnie się rozluźnili, co szybko wykorzystali gracze z Bragi. Trzy minuty później Vandinho strzałem głową z 16 metrów doprowadził do wyrównania.
Na deser kibice obejrzeli jeszcze piękny gol Cardozo, który w 59. minucie z rzutu wolnego z 30 metrów trafił w samo okienko i ustalił wynik na 2:1.
Benfica Lizbona - Sporting Braga 2:1 (0:0)
Bramki: dla Benfiki - Jardel (50), Oscar Cardozo (59); dla Sportingu - Vandinho (53).
Benfica: Roberto; Maxi Pereira, Luisao, Jardel, Fabio Coentrao; Carlos Martins (65-Jara), Javi Garcia, Cesar Peixoto (65-Gaitan); Javier Saviola (86-Airton), Pablo Aimar, Oscar Cardozo.
Braga: Artur Moraes; Miguel Garcia, Alberto Rodriguez, Paulao, Silvio; Alan, Vandinho, Hugo Viana (62-Mossoro), Leandro Salino; Meyong (55-Custodio), Lima (84-Kaka).